Prof. Jerzy Bralczyk, to bez wątpienia autorytet w dziedzinie mowy ojczystej, wybitny językoznawca, autor wielu książek dla którego zasady poprawnej polszczyzny nie mają żadnych tajemnic. Tym bardziej niektóre z opinii profesora, wygłoszone w ubiegłym tygodniu podczas spotkania z czytelnikami w filii Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. M. Konopnickiej w Kielcach, wywołały swego rodzaju konsternacje. Znany krzewiciel kultury polskiego języka, pytany na przykład o nagminne używanie celownika „mi” na początku zdania: „Mi się wydaje, mi się czegoś nie chce”, choć przyznał, że to forma niepoprawna, nie nakłaniał bynajmniej do jej poprawnego używania. Stwierdził bowiem, że jeżeli wiele osób używa języka w określony sposób, to po pewnym czasie to użycie staje się regułą.
– Język jest żywy i ciągle się zmienia. Zaadoptowanie na przykład słowa edycja, w tak wielu kontekstach, nie jest niczym złym – dowodził.
Choć kiedyś edycja dotyczyła tylko ogłoszenia dzieła drukiem, jednorazowego wydanie płyty, tekstu, dzieła, profesor uważa, że określenie: „Kolejna edycja Tańca z gwiazdami”, czy innego programu telewizyjnego, konkursu, jest bardziej proste i z tego powodu powinno być stosowane. Większość zebranych wydawała się podzielać poglądy profesora, który dowodził też, że wszystkie naleciałości językowe, zapożyczenia, a nawet język reklamy, wzbogacają naszą mowę. Na zakończenie spotkania atmosfera stała się niemal rodzinna. Profesor, mimo wcześniejszej deklaracji o dysponowaniu określonym czasem, przedłużał spotkanie, prosząc o pytania od publiczności, a potem długo jeszcze podpisywał swoje książki, kontynuując rozmowy o języku.
– To drugie spotkanie z tego cyklu. Pierwszym naszym gościem była znana autorka kryminałów, kobieta charyzmatyczna, utalentowana, przy tym bardzo miła, Katarzyna Bonda. Teraz cieszyliśmy się z przyjazdu profesora Bralczyka – mówiła Anna Żmudzińska, dyrektorka MBP.
– Gdy zastanawiam się, kto powinien być uczestnikiem spotkań, zawsze zadaję sobie pytanie, kogo chcieliby w naszej bibliotece spotkać czytelnicy, do kogo mieliby dużo pytań. Obydwa wydarzenia cieszyły się niesamowitym zainteresowaniem. Nie dla wszystkich wystarczyło wejściówek. Nasi czytelnicy są ciekawi świata i ludzi. Dlatego cieszymy się, że to właśnie Katarzyna Bonda i autorytet dla wielu pokoleń, profesor Krzysztof Bralczyk , byli naszymi gośćmi – dodaje Anna Żmudzińska.