Był zapewne pierwszym Polakiem, który wspinał się na egipskie piramidy, co barwnie opisał w swym znakomitym pamiętniku z zamorskich peregrynacji. W 1582 r. wyruszył na pielgrzymkę do Ziemi Świętej. Podróżnicza ciekawość nie pozwoliła mu ominąć innych ważnych dla historii miejsc – Syrii i Egiptu.
Wywodził się z możnego magnackiego rodu. Przyszedł na świat 2 sierpnia 1549 r. na zamku w Ćmielowie, a jego rodzicami byli Mikołaj Radziwiłł zwany Czarnym oraz Elżbieta Szydłowiecka, córka kanclerza Krzysztofa. Nosił przydomek Sierotka, który zawdzięczał ponoć królowi Zygmuntowi Augustowi. Kształcił się w Strasburgu oraz Tybindze, podróżował po Europie. Wychowany był w duchu protestantyzmu, ale pod wpływem ks. Piotra Skargi przeszedł na katolicyzm. Sierotka złożył swój podpis pod aktem unii lubelskiej z 1596 r., otrzymał godność marszałka nadwornego, a za udział w oblężeniu Połocka – urząd marszałka wielkiego litewskiego. W 1581 r. uczestniczył w kampanii pskowskiej Stefana Batorego. Był ordynatem na Nieświeżu, w 1590 r. otrzymał urząd wojewody trockiego, a później wileńskiego. Jego majątek stanowiło latyfundium magnackie. Dbał o swoje dobra, uzyskał potwierdzenie przywilejów dla Szydłowca, przebudował tamtejszy zamek, nadał przywileje dla Opatowa, którego był posesorem, ufortyfikował Nieśwież, budował drogi i szpitale. Rezydował głównie w Nieświeżu, gdzie zmarł w 1616 r.
Tyle o władzy i polityce. Przejdźmy do słynnej zamorskiej wyprawy Mikołaja Krzysztofa, dzięki której naszego magnata możemy nazwać pierwszym polskim egiptologiem. Religia odgrywała ważną rolę w życiu szlachty, więc Radziwiłł już w 1575 r. ślubował pielgrzymkę do Jerozolimy, gdy tylko stan zdrowia mu na to pozwoli. Zdrowie dopisało siedem lat później. Wyprawę rozpoczął 15 września 1582 r. Wyruszył z Nieświeża do Włoch, a w kwietniu następnego roku wsiadł na wenecki statek udający się na Bliski Wschód. Przez Kretę, Cypr i Trypolis dotarł w czerwcu 1583 r. do Jerozolimy, po drodze zwiedzając m.in. Damaszek i starożytne ruiny w Baalbek. Odwiedził najważniejsze dla chrześcijaństwa miejsca, wśród nich Betlejem, Samarię, był na Górze Oliwnej, został przy tym mianowany Rycerzem Grobu Pańskiego. W Ziemi Świętej Radziwiłł spędził dwa tygodnie.
Z Palestyny wyruszył do Egiptu, tam zwiedził Memphis, Kair i Aleksandrię. U stóp słynnych piramid w Gizie stanął 13 sierpnia 1583 r. Był zdumiony ich ogromem. Te trzy pyramides są całe ze wszech miar i liczę je między te rzeczy, które świat ma za niejaki dziw. Dwie większe, cudownie i do wierzenia niepodobnie są wielkie; jedna przecie większa jest, która i wszerz i wzdłuż, a wzwyż trzysta, powiadają, ma łokci. Wewnątrz ma sztucznie i szeroko dosyć poczynione stopnie, po których jako też i po zwierzchnich, aż do samego wierzchu i góry zwykliśmy wchodzić – opisał swe wrażenia.
Wiele uwagi poświęcił piramidzie Cheopsa. Największa ze wszystkich pyramis jest z takowych kamieni ciosanych kwadratowych zmurowana, a chociaż granowito idzie od dołu aż do wierzchu, przecie te kwadratowe kamienie tak nierównym rzędem spoił i pokładł dowcipny i umiejętny rzemieślnik, że wszystka machina zda się raczej, by góra od natury urodzona samej, niżeli umiejętnością a robotą ludzką sprawiona. Stąpanie dla miąższości kamieni trudne i ciężkie, ale jednak bezpieczne jest. I ja chociem dosyć stąpał dobrze, przecieżem ledwie za półtory godziny na wierzch pyramidy mógł dojść – zanotował. Nie znalazł chyba uznania w oczach Sierotki posąg sfinksa, którego porównał do „wszetecznicy”, pisząc przy tym o rzeźbie: wszystka z kamienia gładko robiona, że wleźć na nią nikt nie może.
W Egipcie Radziwiłł spędził dwa miesiące. Zwiedzał i zbierał starożytne pamiątki. Kupił nawet dwie mumie, ale nie dowiózł ich do kraju. W drodze powrotnej jego statek napotkał silny sztorm, a nasz magnat, człek widocznie przesądny, wyrzucił mumie do morza, bojąc się, że przyniosą nieszczęście. Do Nieświeża powrócił w lipcu 1584 r. podróżując przez Kretę i Włochy. Podczas wyprawy na bieżąco robił notatki, które posłużyły mu do napisania „Peregrynacji abo pielgrzymowania do Ziemi Świętej”, wydanych po polsku w 1607 r. Ów diariusz podróży Krzysztofa Mikołaja Radziwiłła był dla polskiego czytelnika przez wiele lat głównym źródłem wiedzy o Egipcie. Pamiętnik, napisany barwnym językiem, a do tego rzetelnie sporządzony, należy dziś do klasyki rodzimej literatury podróżniczej.

Grafika: Mikołaj Krzysztof Radziwiłł na XVII-wiecznym miedziorycie Lucasa Kiliana
***
Korzystałem m.in. z prac:. „Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła pielgrzymka do Ziemi Świętej tłumaczona przez x. Andrzeja Wargockiego” (Wrocław 1847), „Świętokrzyski słownik biograficzny” t. 1 (Kielce 2002), Szczepan Kalinowski „Pielgrzymki Radziwiłłów w XVI i XVII w” („Peregrinus Cracoviensis” 2004, z. 15).